Blog

Zapisz się do newslettera!

Jeden klik, a jako pierwszy poznasz wartościowe treści!


👉 Wsparcie i aktywizacja seniorów
👉Pomysły na zajęcia terapeutyczne i aktywizacyjne
👉Projekty i przedsięwzięcia podnoszące jakość życia osób starszych
 

„Nawet gdy mamy w sobie otwartość, gdzieś w umyśle jest jakiś program, który upraszcza pewne kwestie”. Wywiad z Julitą Ledzińską

Czy stereotypy dotyczące kobiet dojrzałych przeszkadzają w byciu sobą? O kobiecości, która nie zna metryki i sesjach zdjęciowych dodających skrzydeł rozmawiam z Julitą Ledzińska, autorką fotograficznego projektu 50 Kobiet po 50tce.
 
Barbara Górnicka-Naszkiewicz: Piękno ani dojrzałość nie mają metryki. Skąd się wzięło kategoryzowanie ludzi typu: 50+, 60+, 70+? Jak Pani to ocenia?

Julita Ledzińska: To jest bardzo indywidualne i nie wszystkich dotyka tak samo. Mówią mi niektóre koleżanki będące przed pięćdziesiątką, że czują się jak przed czterdziestką. Są osoby, które pytają „o czym ty mówisz?”. Nie chciałabym, aby to było uogólnienie. Jednak dyskryminacja kobiet ze względu na PESEL ma miejsce na rynku pracy, zwłaszcza na warszawskim.
Badał to Polski Instytutu Ekonomiczny, wysyłając CV osób w wieku ok. 30 lat i po pięćdziesiątce do pracodawców w całej Polsce. Niestety z tych badań twardo wyszło, że osoby dojrzałe są rzadziej zapraszane na rozmowę. To się różnie rozkłada, najgorzej jest w Warszawie. Jak ktoś prowadzi swoją firmę to tego typu dyskryminacji nie doświadczył.

To jest jedna sfera – nazwijmy to zawodowa, profesjonalna, a inna sfera to jest prywatna. Postrzeganie dojrzałych kobiet związane jest z tym, że dotąd w mediach promowany był określony typ urody, wieku. Niektórzy w showbiznesie chcieli zatrudniać jeszcze młodsze kobiety, ale całe szczęście pojawił się mocny sprzeciw. Jednocześnie na skutek dbania o siebie, średnia długość wieku wydłuża się.
 
Barbara Górnicka-Naszkiewicz:  Wciąż pokutuje stereotyp, że po pięćdziesiątce już „nie wypada”. Co takiego właściwie po 50. się zmienia?

Julita Ledzińska: Jest bardzo różnie, dużo zależy od indywidualnego trybu życia. Przez kilka ostatnich lat bardzo aktywnie uprawiałam sport, jeździłam na nartach z klubem narciarskim w bardzo mieszanej grupie wiekowej.

Kiedy musiałam podać PESEL to usłyszałam: „no coś ty, chyba żartujesz, to niemożliwe!”. Proszę zwrócić uwagę na to, że bardzo często, kiedy nie wiemy, kto ile ma lat, w naszym umyśle nie są mu przypisywane cechy wieku. Z jakiegoś powodów tam trafiły.

Żyjemy w silosach: bądź to społecznych, kulturowych, zawodowo-biznesowych. Ja przez wiele lat też żyłam w silosie. Były tygodnie, że to było garaż – garaż. Schodziłam do garażu, wysiadałam w garażu. Jedynie trening przerywał ten schemat. Ale jak jechałam do galerii to też był garaż.

Czasami tak się składa, że trafiamy na ludzi, którzy w określony sposób myślą, zachowują się i to nam się wtłacza. Np. ktoś się rodzi w rodzinie, gdzie kobieta przyjęła rolę domatorki, opiekunki i nie chce lub z jakiegoś powodu obawia się technicznych nowości, to taki obraz u młodych w głowie się kształtuje.

Jak jesteśmy pozamykani to nie mamy też świadomości. Pomimo swojej otwartości, zastanawiam się, czy naprawdę zawsze jestem otwarta – nie. Pamiętam swoją niechęć do mężczyzn z Bliskiego Wschodu, bo byłam przekonana, że oni nie szanują kobiet. Stereotypy żyją i mają się dobrze. Nawet gdy mamy w sobie chęć i otwartość, gdzieś w umyśle jest jakiś program, który upraszcza pewne kwestie. Mówi się, że pierwsze wrażenie można zrobić raz. I jak się nad tym pochyliłam, doszłam do wniosku, że to jest silniejsze od nas. Bo nasz umysł korzysta z uproszczeń. Oceniamy książkę po okładce, mówimy „jak cię widzą, tak cię piszą”. Trudno jest mi to zaakceptować.

Rozmawiałam ostatnio z dojrzałą klientką i powiedziała, że spodobała jej się niebieska kurtka ze skóry, a jej koleżanka na to: „no coś Ty, chcesz sobie to kupić? Przecież to nie wypada!”.

Gdyby Pani zapytała, jak ja się czuję w środku w kontekście mojego wieku – to ja nie wiem, jak to jest czuć się na 50 lat. Jak miałam czterdziestkę, pamiętam jak się czułam, ale czy ja się czułam zgodnie z kanonami? A tak de facto kto to zdefiniował?

Jakiś czas temu kobieta przed pięćdziesiątką mówi mi „ja już w swoim życiu ze cztery razy miałam po 60 lat, zdarza się, że się czuje na sto lat”. Ale tak naprawdę nie wiadomo, co to znaczy sto lat. Jest bez energii, w uproszczeniu myśli o mieszance uczuć, które mniej lub bardziej ocierają się o depresję.

PESEL w naszych głowach niestety ogranicza lub w ekstremalnych przypadkach nawet wyklucza. Sama widzę to na co dzień: jest kobieta, moja klientka w okolicach siedemdziesiątki i lubi bawić się modą, to czasami słyszy „Ty tak pójdziesz ubrana?”. „Ale dlaczego mam nie iść tak ubrana?”. Po prostu lubi kolorowe sukienki.
 
Barbara Górnicka-Naszkiewicz:  W ramach projektu 50 kobiet po 50tce opublikowałaś ponad 30 portretów, na których widać bogactwo kolorów, a kobiety epatują naturalnym wewnętrznym pięknem. Czy do zmiany mentalnej potrzebna jest też zmiana wyglądu? Jak to jest?

Julita Ledzińska: To jest takie pytanie, co jest pierwsze: kura czy jajko. Jakiś czas temu czytałam książkę profesorki z Izraela z mnóstwem ciekawych badań. Historycznie twierdzono, że kobiecy mózg jest mniejszy i w związku z tym m.in. mniej efektywny. Kiedy widzimy dziecko ubrane neutralnie, pytamy czy to chłopiec, czy dziewczynka? Jak bardzo mamy wyedukowane, że dostosowujemy swoje zachowanie i pytania do płci dziecka. Czy wtedy sami nie programujemy tego dziecka?

Drugi aspekt to społeczne przekonanie, że uroda bardzo pomaga. Jak dziewczyna jest urodziwa, mężczyzna przystojny to jest łatwiej. I często skazujemy się na takie przekonania, a nie daj boże usłyszymy od kogoś bliskiego. „Wiesz, może nie jesteś najładniejsza, ale na pewno bardzo zdolna” –  moja Klientka usłyszała to od mamy czterdzieści lat temu i do dziś to pamięta.

Mamy poczucie, że jakbyśmy wyglądały lepiej to miałybyśmy w życiu lepiej. A jak w życiu zaczyna się gorzej dziać to uważamy, że to spowodowane jest tym, że nie jesteśmy wystarczająco urodziwe i zdolne. A przecież piękno to bardzo indywidualna kwestia. Często uważa się, że w kobietach zewnętrze piękno równa się ich wartość. To jest dla mnie społecznie i kulturowo okrutne. A przecież spotykamy tzw. kanony piękna i często okazuje się, że wnętrze nie jest tak bardzo wartościowe. W trakcie rozmowy nierzadko czujemy rozczarowanie i chłód.

To jest też aspekt uwagi naszych rodziców. Jeśli tej uwagi nie dostawaliśmy, mamy poczucie, że pewnie dlatego, że nie byliśmy wystarczająco piękni i wartościowi. Umysł tak działa.

Projekt „50 kobiet po 50tce” jest autorski, choć inspiracja przyszła do mnie od fotografek ze Stanów. Tam też wiele fotografów realizuje także projekty „30 kobiet po trzydziestce”, „40 po czterdziestce”. Można powiedzieć, że mają one na celu dodać pewności siebie kobietom, wiary we własne możliwości. Jednak każdy fotograf ma swoje intencje oraz wartości na bazie jakich realizuje swój konkretny projekt.

Wiem także, że jeśli jest coś namacalnego i coś widzimy, to potrafi to zmienić naszą percepcję. Dlatego uważam, że nasze piękne portrety powinny być wydrukowane i wisieć na ścianach, aby nam przypominać naszą najlepszą wersję. Kiedy w łazience widzimy się w fajnie uczesanych włosach, wypoczęte –  to myślimy: „no całkiem nieźle”. Gdy idziemy na imprezę i ktoś zrobi nam fajne zdjęcie to często do niego wracamy. Bo jak widzimy siebie na zdjęciu w wersji, która się nam podoba, to zaczynamy inaczej na siebie patrzeć…

Ważną kwestią jest to, co czujemy w środku. Żebyśmy jak najczęściej myślały o naszych najbardziej szczęśliwych momentach. Jak zaczynamy w środku czuć błogość i miłość to kompletnie inaczej wygląda nasza twarz. Pierwszy raz zauważyłam to kilka lat temu, robiąc zdjęcia przyjaciółce i jej mężowi. Kiedy stanął obok niej mąż, na jej buzi zaczęła pojawiać się cudowna błogość, szczęście. Podobnie moja koleżanka z synkiem. Kiedy pozowała sama, była w jakimś stopniu zestresowana, a jak pojawił się Mały, to zadziała się magia. Myślę, że w dużym skrócie dobre uczucia i emocje wydobywają z nas piękno.
 
Barbara Górnicka-Naszkiewicz:  Projekt „50 kobiet po 50tce” ma wymiar artystyczny, ale także terapeutyczny, bo kobiety niewątpliwie wychodzą z pozytywną zmianą. Jak ich podejście do swojej kobiecości zmienia się po sesjach?

Julita Ledzińska: To jest bardzo indywidualne. Wraca do mnie wiele informacji, że to jest budujące i wartościowe doświadczenie, wiele kobiet po sesji otwiera się w kontaktach z mężczyznami. Są też takie panie, które mówią „Ja nie wiem, na co czekałam? Mogłam to zrobić wcześniej”, są też takie, które miały wątpliwości co do swojego wyglądu, a teraz mówią „dajcie mi godzinę i jestem jak milion dolarów”.

„50 kobiet po 50tce” jest także projektem komercyjnym. Przygotowując Panie do sesji, nie robimy transformacji. Makijaże kryją niedoskonałości, by Panie ładnie wyglądały. Podkreślamy urodę.  Czasami ktoś ma piękne długie włosy i najczęściej nosi proste, a tu lekko są sfalowane i to zaczyna kompletnie inaczej wyglądać. Obiektyw kieruje się także swoimi prawami.
Stylizacje są na ogół Klientek, ale bywają też moje propozycje. Uwielbiam proces przygotowań do sesji. Pytam moje klientki, co im się podoba, w jakim stylu się dobrze czują. Proszę, by popatrzyły do swojej szafy i pomyślały, z jakimi stylizacjami mają fajne wspomnienia. W trakcie sesji pracujemy z 5-7 stylizacjami w różnych klimatach.

Ta sesja ma być dla mojej klientki niezapomnianym przeżyciem, dlatego wspólnie z makijażystką troszczymy się, żeby czuła się bardzo komfortowo. Bo emocje i uczucia są ważne.

W czasie sesji robię około 400 zdjęć. Czasem zdjęcia dzieli mikrosekunda, a jest zupełnie inne ujęcie...

Zależy mi na tym, żeby sfotografować coś takiego, że będzie dreszcz. Zmysł wzroku dostarcza nam większość informacji. Dlatego m.in. potrzebujemy „obrazowego” potwierdzenia, że sobie świetnie radzimy przed obiektywem i jesteśmy piękne.

Na początku czasami rodzi się presja, bo nie mamy doświadczenia – nie mamy tej pewności. Później zaczyna opadać i otwieramy się.
 
Barbara Górnicka-Naszkiewicz: Nie mam wątpliwości, że fotograficzny projekt to duży krok do zmiany optyki patrzenia na dojrzałe kobiety przez społeczeństwo, ale i przez same panie. One czują się piękne, odważne i otwarte. Cieszę się, że Pani udaje się je takie pokazywać i trzymam kciuki, by baza tych kobiet stale się powiększała, bo są to zdjęcia, które przekonują.

Julita Ledzińska: Żyjemy uwikłani w społeczno-kulturowe uwarunkowania, ale tylko my same możemy to zmienić, pokazując inną perspektywę. Temu właśnie ma służyć ten projekt.
 
Dziękuję za rozmowę

Senior to nie brzmi dumnie dyskusja Górnicka-Naszkiewicz
 
Artykuł powstał w ramach akcji „Senior to (nie) brzmi dumnie? Głos w dyskusji o stereotypach, ageizmie i problemach starzejącego się społeczeństwa” zainicjowanej przez Barbarę Górnicką-Naszkiewicz, wydawcę bloga i miesięcznika Super Senior.
 
 
 


<< Wróć do poprzedniej strony

Popularne tagi

Sprawdź również

Terapia...
1 kwi 2023
Aktywność po...
24 mar 2023
„Skoro nie...
23 mar 2023
Rusza Akademia...
21 mar 2023
7 błędów w...
20 mar 2023



Poznaj autorkę bloga

Dr Barbara Górnicka-Naszkiewicz, dziennikarka, autorka książek aktywizacyjnych dla seniorów, propagatorka rozwoju osobistego na emeryturze. Redaktor naczelna miesięcznika i bloga Super Senior oraz kobietapo60.pl. Stale współpracuje z wieloma mediami senioralnymi w Polsce jako specjalista silver content. Jest również inicjatorką wielu akcji społecznych o zasięgu lokalnym i ogólnopolskim, których celem jest dostrzeżenie i rozwijanie potencjału osób starszych, m.in. „Seniorzy z pasją”, „Podziel się książką z seniorem”, „Na zdrowie!”, „Hobby 50+”, „Aktywny Senior”, „Bezpiecznie i twórczo w Internecie”, „Kobiece historie mają moc”. Chętnie wspiera oraz opiniuje przedsięwzięcia kierowane do osób starszych i tworzone przez nich samych, nadając im patronat medialny oraz nagłaśniając działania senioralne na łamach polskich mediów.
 

Zobacz publikacje aktywizacyjne


łamigłówki dla seniorów


hobby seniora

mandala seniora


spostrzegawczość senior
 


Współpraca


domyseniora.pl



flexi.pl

podlaskisenior.pl


Senior Lux sklep seniorlux.pl

kobieta po 6060plus.pl
50ok.plkobieta50plus.pl







 

Wszelkie prawa zastrzeżone 2023

Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki.   akceptuje