Słowiańskie święto związane z letnim przesileniem Słońca przypada dokładnie 21 czerwca, ale bogdanowiccy seniorzy postanowili skorzystać z uroków słonecznego weekendu i zrobić je kilka dni wcześniej. Najkrótszą noc w roku chcieli spędzić we własnym gronie. Panowie zadbali o ognisko, a Panie przygotowały przekąski na biesiadny stół. Kiedy wszystko było już gotowe, Seniorki ubrały na głowy własnoręcznie uplecione wianki z kwiatów i polnych ziół. Tradycji stało się zadość!



Na początek przywołano historię Nocy Świętojańskiej. Seniorzy zgodnie stwierdzili, że nie Walentynki, a właśnie Noc Świętojańska była w polskiej kulturze świętem miłości. Niestety, młodsze pokolenia przyjęły bezwiednie trendy popkultury, dlatego tego typu powroty do słowiańskich korzeni szczególnie cieszą. Dzięki takim działaniom dawne tradycje mają szansę przetrwać.
– Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zaprosimy na Noc Świętojańską wszystkie pokolenia – mówi Krystyna Ziółkowska, kierująca Klubem Seniora Azalia. – Byłoby wspaniale, gdybyśmy byli razem!

Nie byłoby Nocy Świętojańskiej bez ogniska. Najpierw pieczono na nim kiełbaski, później przyszła pora na tańce w kręgu. Wspólnym śpiewom, rozmowom i żartom nie było końca!



Artykuł powstał w ramach ogólnopolskiego cyklu „Seniorzy z pasją” realizowanego przez Barbarę Górnicką-Naszkiewicz, red. naczelną „Super Seniora”.